Czekoladowe ciasto gryczane

Składniki:
2 tabliczki czekolady mlecznej lub deserowej (po 100 g)
3/4 woreczka ugotowanej kaszy gryczanej
150 g + 30 g masła
szklanka mąki pszennej tortowej
3 łyżeczki proszku do pieczenia
szklanka cukru trzcinowego
5 jajek
opakowanie cukru wanilinowego
30 g łuskanych pestek słonecznika
30 g łuskanych pestek dyni
60 g suszonej żurawiny
20 g wiórek kokosowych
2 łyżki śmietany 18%
3 łyżki glukozy (opcjonalnie)

Przygotowanie:
Ugotuj kaszę gryczaną wg wskazań opakowaniu lecz z dłuższym czasem (20 - 25 min), tak by była trochę rozgotowana. Odstaw do wystudzenia (najpierw odcedź). Następnie zmiel ją przy pomocy maszynki do mielenia lub blendera czy malaksera. A w garnku zacznij rozpuszczać masło (pół kostki - 150 g).



Do rozpuszczonego masła dodaj 1,5 tabliczki czekolady mlecznej (ew. deserowej) i podgrzewaj dalej, ciągle mieszając, aż do rozpuszczenia czekolady. Jajka ubij z cukrem trzcinowym i waniliowym (ew. wanilinowym) na puszystą pianę.

Dalej ubijając jajka, stopniowo dodajemy czekoladę z masłem, a następnie zmiksowaną kaszę. Na koniec wsypujemy przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia i dokładnie mieszamy już łyżką.


 Teraz dodajemy ziarna słonecznika, pestki dyni, wiórki kokosowe i żurawinę. I ponownie dokładnie mieszamy. Blaszkę (najlepiej keksówkę) wykładamy papierem do pieczenia. Przekładamy do niej ciasto i pieczemy w temp. 180-200 stopni, aż uzyskamy efekt tzw. "suchego patyczka". W moim piekarniku piekło się ok 45 minut w opcji z termoobiegiem.  Po upieczeniu odstawiamy do wystygnięcia.

Zagotowujemy śmietankę, wrzucamy połowę tabliczki mlecznej czekolady, która nam została. Gdy czekolada się roztopi dodajemy śmietanę. Całość dokładnie mieszamy do połączenia się wszystkich składników. Na koniec dodajemy 3 łyżki glukozy, by nasza polewa była bardziej lśniąca (ten krok możemy pominąć). Powierzchnię ciasta możemy wyrównać za pomocą noża (bo zapewne popękało podczas pieczenia) i polewamy polewą. Dekorujemy wg. uznania.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za odwiedziny. Znajdziesz mnie także na portalach społecznościowych takich jak: Facebook czy Instagram. Bądźmy w kontakcie! Z kulinarnym pozdrowieniem - Ostoja Lasu.