Sandacz w pieczarkach, po Gorzowsku


Uwielbiam ryby. W każdej postaci. Gdy tylko mam okazję kupić coś innego jak morszczuk czy  jego kolega mintaj, to nie waham się ani chwili. Zdecydowanie wolę stworzenia morskie, ale jednocześnie ubolewam nad faktem, że te rzeczne są niedostępne. Nie wiem, jak u Was, ale u mnie dziadkowie uwielbiali wędkować i strasznie mi teraz tego brakuje. Tych wypraw na ryby, szczególnie gdy mieszkało się nieopodal rzeki. Świeże płotki prosto z patelni, albo niepowtarzalne węgorze w sosie koperkowym. Mmm.. Poza walorami odżywczymi ryb,dla mnie równie ważna jest szybkość ich przygotowywania. A to, dla żyjących w biegu "młodych bogów" jest nader ważne, prawda?

Składniki:
filety z sandacza
500 g pieczarek
2 cebule
tymianek suszony
sól, pieprz
olej roślinny



Przygotowanie:
Filety z sandacza dokładnie osuszyć papierowym ręcznikiem kuchennym. Osolić i odstawić, aż sól wchłonie pozostałą wilgoć. Pieczarki umyć albo obrać i pokroić w talarki. Cebulę w kostkę i podsmażyć na odrobinie oleju roślinnego. Doprawić solą i pieprzem. Natomiast rybkę podsmażamy po ponownym jej osuszeniu ręcznikiem i oprószeniu tymiankiem i pieprzem.



Ryba nie musi być długo smażona, ponieważ teraz dodamy do niej podduszone pieczarki z cebulą i tak razem będą się jeszcze dusić, aż do przeniknięcia smaków z 10-15 minut, na małym ogniu. Smacznego!



1 komentarz:

  1. Ryby z pieczarkami nigdy nie łączyłam. To może być ciekawe połączenie. Ryby, to delikatne mięso, które jest źródłem pełnowartościowego białka. Warto je spożywać 2 razy w tygodniu. Pieczarki mogą być rozwiązaniem dla osób, które nie przepadają za smakiem i zapachem ryby.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny. Znajdziesz mnie także na portalach społecznościowych takich jak: Facebook czy Instagram. Bądźmy w kontakcie! Z kulinarnym pozdrowieniem - Ostoja Lasu.