Składniki:
5 jajek
kostka masła lub margaryny
szklanka cukru
3 szklanki mąki
torebka proszku do pieczenia
0,5 szklanki mleka*
2 szklanki bakalii
Przygotowanie:
Jajka ubić na puszystą masę z cukrem. Można je ubijać na parze lub na zimno. Tłuszcz utrzeć osobno. Wystudzoną masę jajeczną powoli dodawać do tłuszczu. A następnie dodawać powoli przesianą mąkę z proszkiem do pieczenia. Jeśli masa jest zbyt gęsta, to możemy dolewać stopniowo mleka. Ciasto nie może być zbyt lejące.
Ulubione bakalie, np orzechy włoskie, morele, suszone śliwki, żurawinę czy nieco bardziej egzotyczne kandyzowaną papaję lub mango pokroić na w miarę równe części. Proporcje musicie pomiędzy danymi bakaliami ustalić sami. Zależy czy lubicie więcej orzeszków czy może rodzynek. Jeśli niektóre z waszych bakalii są zbyt wyschnięte, często to się zdarza figom, które tak bardzo lubią trafiać do keksa, to należy je sparzyć we wrzątku. Pozwolić im nasiąknąć. Odcedzone bakalie trzeba oprószyć mąką przed dodaniem do ciasta.
Formę do keksa wykładamy papierem do pieczenia, Wylewamy do niej ciasto. Pieczemy w 170- 180 stopniach przez około godzinę, do tzw. suchego patyczka. By uniknąć pęknięcia, można obłożyć je dodatkowo papierem do pieczenia z wierzchu. Po wystudzeniu babcine receptury zdradzają, że można posmarować wierzch ciasta ciepłym dżemem morelowym czy brzoskwiniowym, by nadać mu połysk lub oblec go po prostu rozpuszczoną czekoladą czy polewą.
Wygodne ciasto na rodzinne spotkania, nie tylko na Boże Narodzenie, ale znakomicie sprawdzi się też na powitanie Nowego Roku.
Pomyślności!
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie, od razu zabieram dwa kawałki ;)
Dziękuję. Troszkę się przypiekł za bardzo, ale i tak jest ulubionym świątecznym ciastem u Nas.
Usuń